16.05.2011

"Domy Pana", czyli historia reformacji i kontrreformacji na Dolnym Śląsku.

×
Zaczęło się od poniższego tekstu, znalezionego w fajnym skądinąd wydawnictwie pt. Kurier Dolnośląski:
Długie statyczne ujęcie. Łąka, kolejne plany, wieża kościoła, na skraju horyzontu mglista linia Karkonoszy. W oddali odgłosy wsi. Takim widokiem z Kromnowa, wsi u podnóża Gór Izerskich, zaczyna się najnowszy film berlińskiej dokumentalistki Ute Badury.To już jej drugi dolnośląski obraz. W 2004 roku „Śląski Dziki Zachód” o dawnych i dzisiejszych mieszkańcach sąsiadującego z Kromnowem Kopańca otrzymał polsko niemiecką nagrodę dziennikarską.„Domy Pana” to rzecz o dziejach kościołów protestanckich na Dolnym Śląsku. Współczesne zdjęcia uzupełniane są tu narracją o najważniejszych wydarzeniach z historii reformacji i kontrreformacji w tej części Europy. To także opowieść o dzisiejszym dniu dolnośląskich ewangelików.Film, którego premiera odbyła się we wrześniu br. w Goerlitz, opowiada o poewangelickich kościołach Dolnego Śląska. Kilka z nich nadal jest protestanckich, pozostałe z ocalałych są dziś katolickie. Należą do nich m.in. kościół Marii Magdaleny we Wrocławiu, gdzie reformacja miała swój początek, Kościół Pokoju w Świdnicy, jeleniogórski Kościół Łaski, czy fryderykański dom modlitwy w Kromnowie. O przeszłości i teraźniejszości Domów Pana opowiadają naoczni świadkowie, duchowni i specjaliści. Liczącemu blisko półtorej godziny dokumentowi, wydanemu także na DVD, towarzyszy obszerna broszura w opracowaniu Urlike Treziak i Ellen Roehner. To właśnie w ich domu w Kopańcu narodziły się pomysły zarówno na „Śląski Dziki Zachód”, jak i „Domy Pana”, najnowszy dokument Ute Badury.Bogato ilustrowana archiwalnymi rycinami, mapami i obrazami książeczka to przystępne kompendium wiedzy o początkach kościoła protestanckiego na Dolnym Śląsku. Duch odnowy zapoczątkowany przed blisko pięciuset laty przez Marcina Lutra doprowadził w efekcie do utworzenia dwóch nurtów religii chrześcijańskiej. Ocalałe kościoły wciąż pozostają dowodem wielkiej historii Śląska. Zarówno film, jak i towarzyszące mu wydawnictwo, pozwalają zrozumieć znaczenie tego zjawiska.Zdjęcia do filmu, których autorką jest sama Ute Badura, trwały dwa lata. Autorka odwiedziła zrujnowane kościoły w Karpnikach czy Mirsku, ale także świetnie zachowane kościoły w Jaworze, Świdnicy, Cieplicach i Jeleniej Górze. Materiału starczyłoby na cały serial. Niestety, do filmu nie weszły unikalne zdjęcia z przenosin Domu Modlitw z Rząśnika do pałacu w Łomnicy, służącego jako miejsce spotkań. Podobną rolę ma pełnić aktualnie remontowany kościół w Kromnowie, w którym powstanie dom kultury. Polską premierę autorka najchętniej widziałaby we Wrocławiu. Chciałaby także pokazać film mieszkańcom Kotliny Jeleniogórskiej. Niewykluczone, że filmem zainteresuje się również TV.
Zdanie podkreślone na czerwono było inspiracją do wpisu na Facebooku: "A może JCK, Muzeum Karkonoskie lub jakaś inna instytucja zorganizowałaby pokaz tego filmu? Wprawdzie za 20€ można kupić DVD (ponoć nawet w Pałacu Łomnica), ale przydałaby się dyskusja z ks. ks. Suchorabem i Pechem. Zapytam w stylu towarzysza Edwarda: 'Pomożecie? - No...!'"
Napisałem też krótkiego maila do naszego JCK-u: "Jest nowa sala (widowiskowa), może by tak zorganizować pokaz filmu o tytule jak w temacie? Link do przedsięwzięcia: http://www.interregionaler-kulturaustausch.de/Website/Fotos.html (niemiecki). Zaprosić panią autor (Ute Badura), księdza Suchoraba i księdza Pecha, zrobić dyskusję? Służę pomocą językową, jeśli miały być potrzebna. Wrzuciłem pomysł na Facebooka, zobaczymy, czy będzie odzew http://www.facebook.com/thory.rubezahl/posts/171904896198973?ref=notif&notif_t=share_comment - Pozdrawiam"
Teraz wynoszę się z sieci na 3 doby, będę pędził żywot nomada autokarowego z mikrofonem w ręku (autobusowa demokracja: kto ma mikrofon, ten ma władzę!). Do tematu powrócę, a tym czasem proszę o jakiś odzew: czy to gra warta świeczki, czy też jesteśmy (wraz z Jackiem Jaśko) jedynymi zainteresowanymi taką "imprezą"?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Flagi

free counters