16.09.2010

Jeleniogórska ruletka wyborcza: Obrębalski zmienia sztandar

Marek Obrębalski
Marek Obrębalski (PO), prezydent Jeleniej Góry, ogłosił dzisiaj, że w wyborach samorządowych będzie ubiegał się o reelekcję z poparciem samorządowego środowiska związanego z Rafałem Dutkiewiczem.
Będzie też startował do Sejmiku Województwa Dolnośląskiego z pierwszego miejsca list niepolitycznego stowarzyszenia Dolny Śląsk XXI, którego liderem jest Rafał Dutkiewicz. A to jest równoznaczne z wystąpieniem z Platformy, z środowiskiem której pozostaje od dawna.
- W swojej działalności kieruję się wyłącznie wielokierunkowym dobrem miasta, a nie partyjnymi wskazaniami – oświadczył Marek Obrębalski. – To wywołuje niezadowolenie niektórych działaczy jeleniogórskiej Platformy Obywatelskiej, którzy na pierwszym miejscu stawiają lojalność partyjną i partykularne interesy, a nie dobro Jeleniej Góry i jej mieszkańców – dodał.
Jego wcześniejsze decyzje wzbudziły sprzeciw w lokalnym środowisku PO, w szczególności powołanie na stanowiska zastępców prezydenta Jerzego Lenarda i Miłosza Sajnoga oraz dymisja byłego wiceprezydenta  Zbigniewa Szereniuka.
(źródła: Gazeta Wyborcza, Jelonka, źródła własne)

Trudno zmierzyć szansę naszego Obrębajkowego Obrębamy w ogłoszonych na 21 listopada 2010 wyborach samorządowych. Najwyraźniej pan prezydent sam nie jest pewien wyniku wyborów w mieście, którym kierował przez dobiegającą końca kadencję, skoro rezerwowo startuje więc także w wyborach do Sejmiku Wojewódzkiego. Osobiście nie szczędziłem krytycznych słów pod jego adresem w trakcie sprawowania przezeń urzędu, lecz niewątpliwie odniósł pan Marek Obrębalski jako prezydent także sporo sukcesów. Pod jego rządami Jelenia Góra pozyskała bardzo znaczne kwoty z różnych programów operacyjnych i rozwojowych UE; rozpoczęły się sztandarowe inwestycje w mieście, o których realizacji mówili bodaj wszyscy dotychczasowi włodarze miasta - jeno żaden z nich nie potrafił ruszyć ich z miejsca: Termy Cieplickie, obwodnica, Młynówka - by wymienić najbardziej spektakularne. O rzeczach, które nasz Obrębajka zawalił już wielokrotnie na tym blogu pisałem, dodam więc jeszcze jedną, może nie tak istotną z punktu widzenia rozwoju miasta, ale bardzo ważną w kampanii wyborczej. Oto ani sam prezydent, ani jego specjalnie w tym celu powoływani fachowcy (także "zewnętrzni") nie potrafili zmienić kiepściutkiego "obrazu medialno-społecznego" pana doktora. Obrębalski nie umie ani przemawiać, ani rozmawiać z dziennikarzami (choćby naszej nieszczęsnej "Dami"), co zaskakuje, zważywszy, że był całkiem niezłym wykładowcą na AE (dzisiaj: Uniwersytet Ekonomiczny). Spin-fachowcy nie wyeksponowali jego dokonań - czy to w sferze inwestycji, czy w sferze społecznej, nie potrafili wytrącić przeciwnikom argumentów krytycznych. 
Natomiast za bardzo sprytne posunięcie uważam powołanie na swojego zastępcę Sajnoga, który dzięki temu został całkowicie spacyfikowany. W kampanii Obrębalski nie musi obawiać się kandydata PiS-u: zdaje się, że działania pana Kaczyńskiego obrzydziły tę polityczną sektę także większości jeleniogórzan. 
Z pewnością najgroźniejszym jego konkurentem będzie Marcin Zawiła, który walczyć będzie nie tylko o prezydenturę miasta, ale także o honor Platformy Obywatelskiej w Jeleniej Górze, której Obrębalski najwyraźniej pokazał "wała".


PS: Na reakcję nie trzeba było długo czekać: jeleniogórscy (bez)radni PO wydali oświadczenie, posługując się w nim "językiem zgody" właściwym w zasadzie członkom PiS, nazywając Marka Obrębalskiego "wasalem Wrocławia". To ciekawe, bo gdy PeOwski wicek miasta, Jerzy Łużniak, w te pędy poleciał do Sejmiku Wojewódzkiego, zwalniając stanowisko nieomal bez zapowiedzi, nikt w PeO nie rzucał  w niego mięskiem.
Nota bene - na stronie internetowej jeleniogórskiego koła PO pan Obrębalski przedstawiany jest nieustająco jako lider PO w mieście. No, przynajmniej jeszcze dzisiaj o 18:30. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Flagi

free counters