15.01.2010

Pobieżny przegląd prasy. Temat: Jelenia Góra.

Minęło pół miesiąca Nowego Roku, roku podwyżek, wyborów samorządowych i wychodzenia z kryzysu (nota bene mam wrażenie, że Polska z kryzysu wychodzi nieprzerwanie od 1989 r., więc mamy w tym wprawę...). Czas więc na pierwszą "prasówkę" w 2010 roku: 

Gazeta Wrocławska zastanawia się, kto wystartuje w wyborach na nadburmistrza (zwanego prezydentem miasta) Jeleniej Góry. "Grzegorz Schetyna zapowiedział, że w lutym na zjeździe powiatowym zostanie przeprowadzona ocena pracy prezydenta. Wówczas zapadnie decyzja, kto będzie kandydatem PO. Nieoficjalnie jako najpoważniejszego kandydata wymienia się posła Marcina Zawiłę. Twierdzi on jednak, że gdyby teraz dostał propozycję kandydowania, nie przyjąłby jej. Szanse na nominację ma też wicemarszałek Jerzy Łużniak i przewodniczący rady miejskiej Hubert Papaj". Nasz obecny Obrębama najprawdopodobniej nie otrzyma rekomendacji Platformersów, więc flirtuje ostro z organizacją Miłosza Sajnoga 'Dolny Śląsk XXI'. Ten ostatni zresztą również zastanawia się nad kandydowaniem, co z zajmowanego obecnie fotela vice-prezydenckiego (pomimo całkowitego nieróbstwa) winno być łatwiejsze, niż w poprzednich wyborach, kiedy to Sajnog startował z pozycji bezrobotnego nieudacznika. Do walki szykują się także Ireneusz Łojek od PiS-uarów oraz dwie postaci z gatunku politycznych zombie: pani Malczuk oraz pan Kusiak. Jeżeli nie pojawią się inne nazwiska - swój własny czynny obowiązek wyborczy dostrzegał będę w absencji wyborczej...

Ta sama Gazeta pisze o znacznych podwyżkach, które dotkną mieszkańców grodu "pod jeleniem": "Oprócz gazu, którego cena średnio skoczy o cztery procent, trzeba będzie więcej zapłacić za ogrzewanie mieszkań. A to jedna z większych pozycji na comiesięcznych rachunkach. Nowa taryfa weszła w życie 1 stycznia i spowodowała średni wzrost cen zakupu ciepła o 8,8 procent" [...] "Wzrosły też stawki podatków od nieruchomości, środków transportu i opłata targowa. Zostały podniesione średnio o 3,5 procent. To oznacza, że jeśli ktoś płacił 400 zł rocznie podatku od nieruchomości, wyda o 14 zł więcej.
Wszystko wskazuje na to, że podrożeją też bilety MZK. Od stycznia wzrosły też opłaty za mieszkania komunalne i socjalne. Stawka bazowa w lokalach komunalnych może być podniesiona z 4,10 zł do prawie 6 zł, jeśli w mieszkaniu jest centralne ogrzewanie i ciepła woda. Może też być obniżona o 30 proc., jeśli nie ma łazienki czy gazu. W zasobach miejskich jest 6000 mieszkań komunalnych. W przypadku lokali socjalnych, stawka od stycznia wynosi 1,44 zł za m kwadratowy
". Dodajmy do tego prawie 9%  podwyżkę cen prądu na Dolnym Śląsku (najwyższa skala podwyżek w Polsce) - i już wiadomo, że zaległości wobec miasta i fiskusa będą rosły.


Z doniesień pozytywistycznych i wesołych wybrałem dwa: "- Chcemy wybudować w Jeleniej Górze pas, który pozwoli lądować statkom powietrznym, które przewiozą więcej niż cztery osoby, nie więcej jednak niż dwadzieścia osób.– mówi Jacek Musiał, dyrektor Aeroklubu Jeleniogórskiego. – Uruchomi to regionalny port lotniczy, który pozwoli tym wszystkim, którzy chcą odwiedzić Jelenią Górę z potrzeb biznesowych i turystycznych, by mogli przylecieć, wylądować na betonowym pasie i zostawić ten samolot, a następnie wsiąść na rower czy w samochód, zwiedzić nasze miasto i najbliższe okolice oraz załatwić ważne sprawy". Wcale nie tak dawno, bo jeszcze jakieś  70 lat temu Jelenia Góra miała regularne pasażerskie połączenia lotnicze z Berlinem (o kolejowych nie wspominam, bo żal... ściska). Trochę śmieszą mnie te marzenia o  "biznesmenach", którzy z samolotów będą dokonywać desantu na Jelenią Górę, ale poczekajmy - specjalną strefę ekonomiczną mamy, jej wielką (i jedyną) zaletą jest to, ze stoi nieomal pusta...
Natomiast druga notatka o przepięknym tytule "Jelenia Góra zainwestowała w czystą wodę" uświadamia nam, jakie zaniedbania przyniosły lata 1945-2000 w sprawach infrastruktury komunalnej. "Trzy roczne budżety miasta - tyle Jelenia Góra zainwestowała w czystą wodę. Unijny projekt 'Zaopatrzenie w wodę i oczyszczanie ścieków w Jeleniej Górze' kosztował 38, 4 mln euro [...] Efekty zrealizowanego projektu to przede wszystkim nowy Zakład Uzdatniania Wody Sosnówka o przepustowości 25 tys. m3 wody dziennie, który zaopatruje w czystą wodę mieszkańców aglomeracji jeleniogórskiej, a także zmodernizowana oczyszczalnia ścieków wraz z kompostownią osadów, która poprawi stan czystości wód rzeki Bóbr. W ramach projektu wybudowano też 8-kilometrową sieć wodociągową oraz około 28 kilometrów sieci kanalizacyjnej". Dodajmy do tego naprawdę ogromny projekt realizowany przez Związek Gmin Karkonoskich na terenie powiatu jeleniogórskiego - i oto Kotlina Jeleniogórska jawić nam się będzie jako najbardziej proekologiczne miejsce w Polsce. A takie miano słono kosztuje (mieszkańców).

Na koniec o zimie, śniegu i kłopotach: narzekań na służby komunalne sporo: a to nieodśnieżony Rynek, a to kłopoty z poruszaniem się po chodnikach, czy wreszcie - gdy odpowiednie służby zabiorą się za usuwanie śniegu - skargi na... usuwanie śniegu. "- Wjazd przez kilka dni był kompletnie zablokowany. Musiałam kupić łopatę i przerzucić hałdę śniegu, bo inaczej bym nie wyjechała samochodem - skarży się Katarzyna Kowalczyk, mieszkanka ul. Moniuszki. Obok jeździł traktorek z pługiem, ale odśnieżał tylko ulicę i chodnik, parkingiem nikt się nie zajął - dodaje zdenerwowana". 20 centymetrów śniegu - i problemy jak na Alasce... Pan prezydent Obrębajki przemówił "w temacie": "- Służby pracują z wielkim poświęceniem, praktycznie 24 godziny na dobę, efekty tego już widać. Owszem, w pewnym okresie intensywność opadów była tak duża, że nie sposób było wszystkiego na czas w odpowiednim zakresie sprzątnąć. Uważam, że w tej chwili miasto jest odpowiednio oczyszczone, na bieżąco kontrolujemy sytuację. [...] Jak powiedział, Jelenia Góra to jedno z nielicznych miast Dolnego Śląska, które zdecydowało się na wywożenie śniegu. - To działanie wychodzące naprzeciw mieszkańcom. Efekty tego już widać w śródmiejskiej części miasta – mówił". No proszę! A Wy, niewdzięczni Jeleniogórzanie tylko narzekać i narzekać... Poważnie jednak: w pewnym stopniu podzielam opinię doktora Obrebalskiego.  Nie da się całkowicie zapobiec efektowi "przysypanego miasta", a czego nie wywiozą służby (komunalne naturalnie), to stopnieje najpóźniej za 2 miesiące. I o co tu kruszyć kopie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Flagi

free counters